
Do tego tekstu popchnęła mnie śmierć Chestera Benningtona, wokalisty zespołu Linkin Park i
dyskusje, które z nią się wiązały. Nie byłem fanem.
"Jak ludzie mogą być tak słabi?
Ich bliscy nie widzą, że dzieje się z nimi coś złego?
Czy oni sami nie orientują się, że coś się dzieje?"
Wyobraź sobie, że
nie masz siły. Po prostu. Mija jeden dzień złego humoru, dwa następne, może miesiąc. A ty nie płaczesz. Siedzisz i
patrzysz w tą pustą ścianę, a wszystkie Twoje emocje Cię po prostu rozwaliły.
Każdy cios nie jest dla Ciebie nowym, a kolejnym. Strach, cierpienie, żal nie
są już tylko emocjami. Są czymś więcej, kimś jak codzienni...